Dziś przedstawiamy ostatnią część sagi o tworzeniu prezentacji w programie PowerPoint. Mamy produkt, usługę lub projekt który chcemy pokazać szerokiemu gronu odbiorców. Zapoznaliśmy się już z materiałami z poprzednich wpisów, więc wiemy w jaki sposób dobrać kolory, jak planować i z jakich elementów budować treści aby były angażujące. Nie stronimy także od multimediów, które wprowadzają element dynamiki do statycznej zazwyczaj formy prezentacji. Skorzystaliśmy ze wszystkich dotychczasowych wskazówek – jest więc realna szansa, że nasza prezentacja wyróżni się pośród innych o podobnej tematyce. Jest jednak coś jeszcze, co warto wziąć pod uwagę przy tworzeniu i w trakcie przedstawiania prezentacji – sposób opowiadania historii.
Storytelling
Storytelling to ważna umiejętność tworzenia opowieści o produkcie. Nasze oczy i uszy są bombardowane tysiącami bodźców w postaci m.in. reklam. Radio, telewizja, Internet – wszędzie jesteśmy zachęcani do tego by skorzystać właśnie z tej usługi, tego produktu. By kupić w tym, a nie w innym sklepie. Każdy próbuje przekonać nas, byśmy wydali/zainwestowali czas i/lub pieniądze w ten konkretny sposób. Mimo starań, nie każdemu udaje się ta sztuka. Dlaczego? Bo zazwyczaj wspomniane produkty są promowane w podobny do siebie sposób.
Wzrok „syci” nas widokiem pięknie podanego dania, jeszcze zanim je zjemy. Informacja o czekającej nas przyjemności przesyłana jest do mózgu nawet wtedy, gdy jest to tylko zdjęcie czegoś pysznego. To właśnie sprawia, że mamy ochotę zamówić konkretną potrawę. Z treściami jest podobnie. Wiele z nich jest „podanych” w sposób sztampowy, przestawiając produkt lub usługę podobnie do produktów im podobnych, przez co komunikaty reklamowe umykają naszej uwadze. Storrytelling jest lekarstwem na ten problem. Niezależnie od tego czy sprzedajemy na targu ekologiczne warzywa z własnej hodowli, promujemy nowe oprogramowanie czy kolejny model smartfona – każdy produkt powinien być wsparty spójną i CIEKAWĄ historią. Dobrze jeśli możemy opowiedzieć ją z własnego doświadczenia, jednak może być też budowana na kanwie opinii i recenzji innych osób, które potwierdzą, że to co prezentujemy jest warte naszej uwagi i czasu.
Dlaczego powinno mnie to zainteresować?
Wiele prezentacji produktowych działa podobnie do tradycyjnych reklam. Aby odbiorca zwrócił na nią uwagę, a zwłaszcza zapamiętał o czym jest, powinna nie tylko wyróżniać się estetycznie ale przede wszystkim dawać mu odpowiedź na kluczowe pytanie: „Dlaczego powinno to mnie to zainteresować? ”, a potem sprawić, by historia NASZEGO produktu go wciągnęła. Nawet jeśli jest on podobny do wielu innych marek na rynku, dobry storytelling może być naszą tajną bronią, dzięki której wygramy starcie z konkurencją.
Emocje to podstawa!
Pamiętajmy, że prezentacja w programie PowerPoint to baza tego o czym mówimy. Swego rodzaju podpora dla prelegenta i źródło podstawowych informacji dla odbiorcy. Powinna zawierć wszystko to, co najważniejsze ale nie może być zwykłym „pokazem slajdów”, którego treść czytamy 1:1. Jeśli mamy prezentować produkt np. ekologiczny, dobrze byśmy pokazali, że w natłoku innych tego rodzaju produktów, warto wybrać właśnie nasz.
Załóżmy, że jest to miód, możemy opowiedzieć (niekoniecznie prawdziwą ale prawdopodobną) historię o tym jak producent rzeczonego miodu będąc dzieckiem, obserwował swojego dziadka, który hodował pszczoły. To właśnie dziadek przekazał mu wszystkie tajniki pszczelarstwa i nauczył jak powinien smakować prawdziwie naturalny miód. Codziennie rano jadali wspólnie śniadanie, którym była kromka świeżego chleba z odrobiną domowego masła i miodu z przydomowej pasieki, popijając ją mlekiem. Ten rytuał sprawił, że jako dorosły mężczyzna, wnuk chciał kultywować tradycję rodzinną, przekazując wiedzę dziadka kolejnemu pokoleniu. Zaczął produkować miód szerzej, żeby każdy mógł spróbować tego szczególnego smaku jaki on zna z lat dziecięcych…
Widzicie oczami wyobraźni tego małego chłopca, który chłonie wiedzę dziadka? Jak zajada się chlebem z miodem, który spływa z kromki oblepiając mu palce? A dorosłego mężczyznę, przedsiębiorcę, który kontynuuje hodowlę pszczół z własnym synem? Tak właśnie działa storytelling.
Nie trudno zauważyć, że lubimy i jesteśmy przywiązani do tego co tradycyjne. W zdecydowanej większości wolimy rzeczy pochodzące z natury, a więc wytwarzane bez konserwantów i ulepszaczy. Skoro w produkcie nie ma składników innych niż naturalne, daje nam to gwarancję wysokiej jakości. A przecież najbliższym chcemy dawać tylko to co najlepsze, prawda? Mamy zatem filary naszej „słodkiej” historii.
Oko kontra mózg
Każda dobra historia ma dwa poziomy – świadomy i nieświadomy. W przypadku opowieści z miodem, na poziomie świadomym odbiorca rejestruje:
– relacje rodzinne (więź dziadka i wnuka a potem ojca i syna).
– widzi dobrze znany produkt, który także jadał jako dziecko.
– wyobraża sobie sielskie okoliczności przyrody, co sprawia, że kojarzy TEN miód jako bardziej naturalny i ekologiczny.
Na poziomie nieświadomym odbieramy informacje między innymi o:
– doświadczeniu o którym świadczy wielopokoleniowa tradycja (dziadek, wnuk, prawnuczek),
– kompetencji wynikającej z rozległej wiedzy dotyczącej hodowli pszczół oraz zbierania miodu (senior przekazuję ją najmłodszemu z rodu, a po latach – on swojemu synowi)
– zdrowiu, czyli wszystkich zaletach miodu o których więcej można przeczytać nieco niżej.
Storytelling buduje wyobrażenie o produkcie, które pomaga uczynić go szczególnym. To nasz produkt ma być rozwiązaniem problemu. To po nasz produkt należy sięgnąć by poczuć się wyjątkowo. Możemy odwoływać się do emocji, przeżyć, skojarzeń – wszystkiego co sprawi, że nasza opowieść będzie ciekawa i wiarygodna.
Nie bój się pytać!
Aby zaangażować w prezentację także odbiorców, można co jakiś czas zadawać im proste pytania. Na przykład: „Co lubicie jeść na śniadanie?” „Co kojarzy się Wam z dzieciństwem?”, „Czy Wy też wyjadaliście miód łyżkami, tak jak ja?” (nawet jeśli tego nie robiliśmy). Odpowiedzi mogą być różne. Ważne aby nastąpiła interakcja i by bazując na niej, skierować aktywność zebranych na nasz produkt, np. podkreślając jego liczne zalety:
– śniadaniowe (na kanapki, do owsianki, herbaty czy wypieków – zamiast cukru),
– zdrowotne (jest naturalnym antybiotykiem, hamuje rozwój próchnicy, zawiera cukry redukujące co jest wskazane przy leczeniu cukrzycy. Ma właściwości przeciwbólowe i regenerujące dlatego często smarowano nim ciężko gojące się rany.)
– oraz estetyczne (jest składnikiem wielu kosmetyków, jego właściwości w tym zakresie znane są od starożytności).
Skoro on tego używa, to musi coś znaczyć!
Ważną kwestią jest także wsparcie tego co prezentujemy przy użyciu społecznego dowodu słuszności. To jedna z bardziej popularnych zasad w marketingu. Polega ona na tym, że widząc kilka produktów lub usług podobnych do siebie, chętniej wybieramy te, po które sięgają inni. Jeżeli w mieście są trzy lodziarnie ale tylko do jednej kolejka jest długa na kilometr, to daje nam sygnał, że te lody są najlepsze. Jeżeli produkt lub usługę poleci znana osoba lub ktoś kogo lubimy i dobrze kojarzymy – jest znacznie większa szansa na to, że skorzystamy z jej „polecenia”.
Na koniec…
Pamiętajmy, że to czy prezentacja w PowerPoint będzie interesująca nie zależy tylko od kompozycji na slajdach ale również od atmosfery spotkania i przygotowania prelegenta. Aby produkt został zauważony i zapamiętany, ważne jest by stworzyć mu odpowiednie „tło”, jakim jest historia z którą odbiorca się utożsami.